Przeszedłem przez dość poważną fazę “suwaka imprezy z szynką i serem”. Kojarzycie te małe pieczone kanapeczki z hawajskimi bułeczkami i roztopionym masłem wylanym na wierzch? Cóż, przez jakiś czas nie mogłam się nimi nacieszyć i podawałam je na każdą imprezę. Nikt jednak nie narzekał, bo są pyszne, maślane i łatwe do pokochania. Ale teraz nadszedł czas, aby trochę coś zmienić. Oto ta sama koncepcja, ale na krakersach, aby były tak samo maślane, tak samo pyszne, ale trochę bardziej wielkości kęsa. Myślę, że być może zaraz wejdę w kolejną poważną fazę kanapki na imprezę.
Więc czego potrzebujesz?
Dwa rękawy Ritza, czyli innego krakersa maślanego. (Tak, marka sklepu jest całkowicie w porządku.) Następnie szynka, ser szwajcarski, masło i musztarda Dijon, sos Worcestershire, czosnek w proszku, mak i mielona cebula. To jeszcze nie ma sensu? Będzie.
Ułóż połowę tych krakersów w naczyniu do pieczenia i posyp każdy z nich plasterkiem szynki i plasterkiem sera. A następnie posyp je kolejnym krakersem. To jest część kanapkowa. (Prawdopodobnie mogłeś się domyślić.)