Wczoraj mój wnuczek po raz pierwszy spróbował igieł modrzewiowych i bardzo mu smakowały. Przypomniało mi to moje dzieciństwo i dzikie zioła i rośliny, których wtedy próbowaliśmy.
Na ten temat możemy dużo rozmawiać. Pierwsze co przychodzi na myśl to trawa prosvirka, którą nazywaliśmy arbuzami.
Rosło wzdłuż dróg i wcale nam to nie przeszkadzało. Oderwaliśmy go brudnymi rękami, zdmuchnęliśmy kurz i zjedliśmy.
I nie chodziło tu o głód. W ten sposób dowiedzieliśmy się o otaczającym nas świecie. Czy kiedykolwiek próbowałeś spróbować kostki lodu lub próbowałeś spróbować sanek na mrozie? Więc próbowaliśmy wszystkiego
Kontynuuj na następnej stronie